Zamówienia na 2,5 tys. nowych Kamazów

Wraz ze swoim najnowszym modelem, Kamaz postanowił rzucić wyzwanie “wielkiej siódemce”. Przygotowując zupełnie nowy, 13-litrowy silnik, a jednocześnie pozyskując kabinę z Mercedesa Actrosa MP4, stworzono po prostu nowoczesną, dalekobieżną ciężarówkę. Czy natomiast rosyjskie firmy będą zainteresowane jej zakupem? Pierwsze odpowiedzi na to pytanie są już znane. Kamaz pochwalił się bowiem dwoma zamówieniami, które podpisano w czasie moskiewskich targów branżowych Comtrans 2019. Dwóch przewoźników zdecydowało się na łącznie 2,5 tys. nowych Kamazów 54901, a wszystkie z nich mają zostać dostarczone w ciągu najbliższych dwóch lat. Większe z zamówień złożyła firma GTL, czyli jeden z największych rosyjskich przewoźników krajowych, w chwili obecnej mający 1,1 tys. zestawów. W latach 2020-2021 firma ta chce niemal całkowicie przejść na nowe Kamazy, odmładzając przy tym swoją flotę. Dlatego podpisana właśnie umowa opiewa na odbiór do 2 tys. ciągników siodłowych 54901. Tutaj warto zaznaczyć, że dotychczas GTL był dużym odbiorcą ciężarówek zagranicznych. Przez lata kupowano liczne DAF-y oraz Mercedesy, chcąc utrzymać średni wiek floty na poziomie 2,5 roku. Gdy jednak Kamaz zaczął blisko współpracować z Mercedesem, zaczęto wybierać pojazdy krajowej marki. Teraz zaś Kamaz ma całkowicie zdominować flotę. Dalej mamy firmę Transportnyye Tekhnologii, oferującą w Rosji rozbudowane usługi logistyczne. Przedsiębiorstwo to zdecydowało się na 500 ciągników siodłowych typu 54901, również zamierzając odebrać je w latach 2020-2021. Ponadto firma zgłosiła też chęć objęcia tych pojazdów pełną, fabryczną obsługą posprzedażną. No to teraz pozostaje tylko pytanie, kiedy pierwsze Kamazy 54901 zobaczymy w Polsce, na autostradzie A2, czy też trasie S8. Zapewne jest to kwestia miesięcy, jako że produkcja nowego modelu dopiero zaczyna się rozkręcać. Źródło: 40ton.net

Komentarze