Kamaz zaczyna testy ciężarówek autonomicznych

Na terenie fabryki KAMAZ rozpoczęły się pierwsze jazdy testowe bezzałogowego pojazdu KAMA3-4308. Ta ciężarówka bez kierowcy zabezpieczy logistykę dostaw kabin z tłoczni do spawalni.Projekt transportu komponentów zrobotozowanymi samochodami nazwano Odyssey. Do tej pory kwestia dotyczy wykonywania operacji logistycznych na drogach wokół obwodu terenu przemysłowego KAMAZ. Niemniej zasadniczo takie warianty z powodzeniem można stosować w każdej branży, w której na określonych trasach wymagany jest tzw. przewóz wahadłowy. Sergey Chemezov, dyrektor generalny Rostec State Corporation i prezes zarządu KAMAZ PJSC, powiedział „Bezzałogowa technologia to przyszłość, którą firma Rostec aktywnie przybliża. W szczególności KAMAZ jednocześnie tworzy kilka rodzajów samochodów autonomicznych: transport ten zapewnia poruszanie się przez zintegrowane konwoje bez kierowców, samochody elektryczne bez kabiny oraz autobusy miejskie z autonomicznymi systemami ruchu. Bezzałogowa ciężarówka, która rozpoczęła pracę na terenie przedsiębiorstwa, jest bardzo dokładna - błąd nawigacji nie przekracza 3-5 cm. Uruchomienie tego projektu stanowi znaczące wydarzenie nie tylko dla rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, ale także dla całego przemysłu. Może to być pierwszy krok w kierunku robotyzacji urządzeń przemysłowych, w tym pracujących w ekstremalnych warunkach, na przykład w kopalniach, kamieniołomach i na dalekiej północy”.Odyssey zmontowano na bazie auta z silnikiem Diesla – typ KAMAZ-4308. Model ten równocześnie wyposażono w cztery typy czujników: kamery wideo, radary, lidary i sonary. Autobot dostał też kilka systemów komunikacyjnych, takich jak przemysłowe Wi-Fi, łączność w sieci 4G oraz specjalne pasmo VHF na wypadek zakłócenia innych kanałów komunikacji, to znaczy kanału awaryjnego. Wszystkie dane z czujników trafiają do „mózgu” maszyny – komputera odpowiadającego za analizę przychodzących informacji o parametrach ruchu. W tym kontekście Sergey Kogogin, dyrektor generalny KAMAZ, skomentował „Dostęp drona do dróg publicznych jest rewolucyjną sytuacją zarówno w umysłach ludzi, jak i w sferze regulacyjnej. Oczywiście robot popełni znacznie mniej błędów, okaże się mniej awaryjny. Jednak aspekt moralny pozostaje - kto będzie odpowiedzialny za wypadek? Jeśli nie ma kierowcy, winnym staje się producent pojazdu. Nie wszyscy są gotowi przyjąć tę odpowiedzialność. Opracowanie ram prawnych dotyczących użytkowania dronów na całym świecie zajmie trochę czasu, a na pewno nie nastąpi w latach 2020–2021. Zarazem na obszarach zamkniętych ludzie mogą wziąć na siebie odpowiedzialność za obsługę bezzałogowych pojazdów”. Poza tym wkrótce w jednej z kopalń węgla Kuzbassu odbędą się jazdy próbne ciężarówek Kamaz. Kwestia dotyczy wersji przygotowanych do pracy na terenach niebezpiecznych. Według Siergieja Kogogina trasa rozpocznie się w Kemerowie, a następnie firma planuje zaoferować klientowi drona górniczego do przemieszczania węgla i gleby podczas prac wydobywczych, w tym związanych z wybuchowym pozyskiwaniem urobku.Projekt transportu komponentów zrobotozowanymi samochodami nazwano Odyssey. Do tej pory kwestia dotyczy wykonywania operacji logistycznych na drogach wokół obwodu terenu przemysłowego KAMAZ. Niemniej zasadniczo takie warianty z powodzeniem można stosować w każdej branży, w której na określonych trasach wymagany jest tzw. przewóz wahadłowy.Sergey Chemezov, dyrektor generalny Rostec State Corporation i prezes zarządu KAMAZ PJSC, powiedział „Bezzałogowa technologia to przyszłość, którą firma Rostec aktywnie przybliża. W szczególności KAMAZ jednocześnie tworzy kilka rodzajów samochodów autonomicznych: transport ten zapewnia poruszanie się przez zintegrowane konwoje bez kierowców, samochody elektryczne bez kabiny oraz autobusy miejskie z autonomicznymi systemami ruchu. Bezzałogowa ciężarówka, która rozpoczęła pracę na terenie przedsiębiorstwa, jest bardzo dokładna - błąd nawigacji nie przekracza 3-5 cm. Uruchomienie tego projektu stanowi znaczące wydarzenie nie tylko dla rosyjskiego przemysłu motoryzacyjnego, ale także dla całego przemysłu. Może to być pierwszy krok w kierunku robotyzacji urządzeń przemysłowych, w tym pracujących w ekstremalnych warunkach, na przykład w kopalniach, kamieniołomach i na dalekiej północy”. Odyssey zmontowano na bazie auta z silnikiem Diesla – typ KAMAZ-4308. Model ten równocześnie wyposażono w cztery typy czujników: kamery wideo, radary, lidary i sonary. Autobot dostał też kilka systemów komunikacyjnych, takich jak przemysłowe Wi-Fi, łączność w sieci 4G oraz specjalne pasmo VHF na wypadek zakłócenia innych kanałów komunikacji, to znaczy kanału awaryjnego. Wszystkie dane z czujników trafiają do „mózgu” maszyny – komputera odpowiadającego za analizę przychodzących informacji o parametrach ruchu. W tym kontekście Sergey Kogogin, dyrektor generalny KAMAZ, skomentował „Dostęp drona do dróg publicznych jest rewolucyjną sytuacją zarówno w umysłach ludzi, jak i w sferze regulacyjnej. Oczywiście robot popełni znacznie mniej błędów, okaże się mniej awaryjny. Jednak aspekt moralny pozostaje - kto będzie odpowiedzialny za wypadek? Jeśli nie ma kierowcy, winnym staje się producent pojazdu. Nie wszyscy są gotowi przyjąć tę odpowiedzialność. Opracowanie ram prawnych dotyczących użytkowania dronów na całym świecie zajmie trochę czasu, a na pewno nie nastąpi w latach 2020–2021. Zarazem na obszarach zamkniętych ludzie mogą wziąć na siebie odpowiedzialność za obsługę bezzałogowych pojazdów”. Poza tym wkrótce w jednej z kopalń węgla Kuzbassu odbędą się jazdy próbne ciężarówek Kamaz. Kwestia dotyczy wersji przygotowanych do pracy na terenach niebezpiecznych. Według Siergieja Kogogina trasa rozpocznie się w Kemerowie, a następnie firma planuje zaoferować klientowi drona górniczego do przemieszczania węgla i gleby podczas prac wydobywczych, w tym związanych z wybuchowym pozyskiwaniem urobku.

Komentarze