Załadunki w Wielkiej Brytanii będą odbywały się w tylko 10 miejscach

Trasy do Wielkiej Brytanii mogą wkrótce zmienić swój charakter. Krążenie po całym kraju, odwiedzając najróżniejsze miejscowości, odeszłoby wówczas do przeszłości. Zamiast tego zagraniczni kierowcy kursowaliby do kilku wyznaczonych portów bezcłowych. Porty bezcłowe to nowy pomysł na zorganizowanie handlu międzynarodowego po Brexicie. W całym kraju ma ich być łącznie dziesięć, zrzeszając wokół siebie magazyny, centra dystrybucyjne, a także zakłady zajmujące się produkcją. Eksportowane stamtąd towary nie byłyby dodatkowo clone, by w ten sposób poprawić atrakcyjność Wielkiej Brytanii w zakresie wymiany handlowej. Można się też spodziewać, że skutkowałoby to przeniesieniem wielu biznesów w wyznaczone regiony kraju. Gdzie miałyby się takie porty znaleźć? Wstępnie wymienia się między innymi Teesport, Tyneside, Milford Haven, a także port London Gateway nad rzeką Tamizą. Do projektu prawdopodobnie mogłyby też dołączyć brytyjskie lotniska. Co jednak ważne, jak na razie wszystko jest tylko rządowym projektem i nie jest jeszcze przesądzone, że Brytyjczycy plan ten zrealizują. Tym bardziej, że cały projekt ma wielu przeciwników, obawiających się upadku przemysłu z dala od bezcłowych portów. Źródło: 40ton.net

Komentarze