Nowy Kenworth T680 ma już cyfrowy kokpit


Dopiero co widzieliśmy nowego Peterbilta, a tu nadciąga nowy model flagowego Kenwortha. Co raczej zrozumiałe, zakres zmian w obydwu spokrewnionych pojazdach jest zbliżony i sprowadza się do poprawy aerodynamiki i implementacji większej porcji elektroniki. Po kilku latach produkcji autostradowego T680 Kenworth pokazał Next Generation, którego głównym wyróżnikiem na zewnątrz jest węższy, a więc bardziej opływowy „ nos” zasłaniający silnik. Ciągnik ma też nowy zderzak i nowe reflektory LED, a także nowe osłony aero słupków A. Co ciekawe, sądząc po zdjęciach, są to właściwie spojlery oddalone fizycznie od samych słupków... Nie zmieniono natomiast raczej kształtu bocznej ściany samochodu, może uznając że ma ona mniejszy wpływ na opory powietrza. Szczególnie dotyczy to wystającej za drzwiami ściany sypialni. Jak wcześniej, T680 ma silnik Paccar MX13 o mocy od 405 do 510 KM. Natomiast dodano kilka nowych układów bezpieczeństwa, jak np. asystenta zapobiegającego zjeżdżaniu z pasa ruchu. Te istotne zmiany są jednak uzupełnieniem faktycznej głębszej poprawy technicznej w postaci mocniejszego nasycenia auta elektroniką. Można ją znaleźć w kilku obszarach. Najbardziej w postaci modułu do komunikacji samochodu z centralą i serwisami, po to by zapewnić, niemal obowiązkowe już na rynku, działania typu Uptime. Czyli zdalny nadzór nad poprawnym funkcjonowaniem głównych komponentów pojazdu. Jednak drugi wyróżnik nowoczesnej ciężarówki to cyfrowy wyświetlacz zastępujący tradycyjne zegary. Jak widać na zdjęciu, kierowca musi przestawić się na odbiór innych rodzajów informacji. Tym bardziej, że na rekordowo dużym 15 calowym ekranie, tych informacji jest masa.Źródło: Materiał prasowy

Komentarze